· Łącznie użytkowników: 62
· Najnowszy użytkownik: muerte2
W sesji treningowej łącznie wzięło udział czternastu kierowców, przy czym udział kierowców BMW przypominał trochę partyzantkę - Markovsky przejechał kilka okrążeń i uciekł bez słowa z toru, a Wujek pojawił się na ostatnie minuty. Z jego przyjściem wiąże się zresztą ciekawa historia, ale o tym później. Poza tym przez całą sesję nie uświadczyliśmy Taraska, Kamilar2000, Scorpiona i Mikrusa, który nadal pije żeby zapomnieć poszedł w białe tango. Frekwencja zatem jak na trening całkiem zadowalająca - jeśli wszystko pójdzie dobrze, może znów uświadczymy komplet zawodników. Według prognoz pogody szansy na deszcz były bardzo niewielkie, tak więc zawodnicy w spokoju mogli sprawdzać to, co sobie założyli. Tak więc większość zawodników od razu ruszyła na plac boju. Tradycyjnie w pierwszej części znakomita większość postawiła na jazdę z pełnym bakiem i sprawdzanie zużycia opon. Tylko Patrique2001 i Rekady postanowili kręcić szybkie kółka i najpierw prowadził kierowca Toro Rosso, jednak później zawodnik Saubera zluzował go z czołowej pozycji, wyprzedzając o 0,3 sekundy i prawie schodząc poniżej 1:20. Problemy techniczne natomiast wykluczyły z jazdy w pierwszym kwadransie Kubusę96, który później także zabrał się za jazdę z paliwem. Z opóźnieniem na tor wyjechał MARCINU, który przyjął taktykę Rekady'ego - kręcenie szybkich okrążeń. Patrique bowiem po tym, jak udało mu się jeszcze nieznacznie czas poprawić, także zabrał się do sprawdzania opon. Szybko z jazdy z pełnym bakiem zrezygnował Adve, co później przyniosło efekt w postaci awansu na trzecie miejsce. Bez czasu natomiast był Markovsky, który na samym początku przejechał kilka kółek, ale żadnego pomiarowego. Toru uczył się natomiast wracający po pobycie w szpitalu Kiroshima i nie szło mu to najlepiej.
Bardzo spokojnie swój plan realizowali kierowcy spod znaku braterskiej szkółki - czyli ekipa Brawna, Pandodo, czy Graczek. Każdy z nich sprawdzał opony, by zebrać jak największą liczbę danych. Pozostali natomiast mniej więcej po upływie pół godziny całkiem przerzucili się na szlifowanie szybkich okrążeń, bądź ustawienia setupa. Markovsky wyjechał w końcu na tor, ale wykręcił jedno okrążenie pomiarowe, które było bardzo słabe (jak na niego), po czym schował bolid do garażu, przebrał się i poszedł na miasto z lodem bambino w ustach szukać Mikrusa. Trzeba przyznać, że bardzo ciekawa strategia przygotowywania się do wyścigu. Tymczasem MARCINU postanowił przypomnieć o sobie i znalazł się na trzecim miejscu z czasem poniżej 1:21. Chwilę później natomiast do ataku przystąpił Rekady, jadąc w końcu poniżej 1:20 i pokazując, że na tym torze jest piekielnie mocny. Swoje czasy zaczął poprawiać też Kiroshima, choć oczywiście nadal tracił bardzo dużo. Niemiłosiernie męczył się Ostachim, któremu daleko było do czasu na poziomie 1:21. Przyspieszyć nie mógł też Karlique, będący tuż za kierowcą Force India. Za to coraz lepiej szło Adve. Wprawdzie kierowca spod Warszawy nie omieszkał narzekać na, jak to nazwał, beczkę stojącą przy pierwszym zakręcie, w którą wjechał parokrotnie, co wywołało ubaw po pachy w garażu Minardi. Później jednak Graczkowi nie było do śmiechu, gdy Adve prawie zszedł na 1:20, a sam kierowca z Kujaw tracił do Daniela pół sekundy.
Kwadrans przed końcem Szymusso stwierdził, że ma już to, co chciał i postanowił trochę potrenować pod kwalifikacje. W tym czasie przyspieszał After, wskakując na trzecie miejsce, jednak później z tej pozycji zepchnął go jadący coraz szybciej MARCINU. Pogodził ich właśnie pierwszy mistrz tej ligi, wyprzedzając nieznacznie zawodnika Renault. Jego starszy brat natomiast nieustannie grzebał w swoim bolidzie i ćwiczył pod wyścig, jednak jego plan popsuła, nazwana na cześć kierowcy Force Indii, beczkadve przy pierwszym zakręcie. Zahaczył też o nią w międzyczasie Rekady, robiąc to w widowiskowy sposób. Pandodo, jak to ostatnio on, stosował zasłonę dymną i jechał z zaciągniętym hamulcem ręcznym. Do końca sesji zostało sześć minut i właśnie wtedy na tor wpadł Wujek. Po trzydziestu sekundach... wszystkich wyrzuciło z serwera. Totalna konsternacja, bo okazało się, że to nie był problem po stronie hostera. Cała sytuacja została dość zabawnie skwitowana przez kierowcę BMW, natomiast zawodnicy szybko wrócili na tor, by chociaż przejechać jeszcze po jednym pomiarowym kółku. Tylko jednak Rekady'emu nieznacznie udało się poprawić swój wynik, pokonując ostatecznie Patrique'a o pół sekundy. Na trzecim miejscu pozostał natomiast Szymusso. Czas okrążenia zdołał jeszcze ustanowić Wujek, ale nie był on zbyt reprezentatywny.
Wiemy zatem, że Rekady będzie ogromnym faworytem do wygranej. Miejmy tylko nadzieję, że nie pojedzie szybciej - inaczej będzie po prostu nudno. A teraz ma czas, do którego jeszcze kilku kierowców będzie mogło się zbliżyć. Najbliżej chyba tego może być Patrique, będący w wyśmienitej formie. Na dużo stać także chyba drugiego z kierowców Toro Rosso, ale i MARCINU czy Szymusso, którzy wydają się dobrze czuć na tym torze. Kolejny w kolejce jest Pandodo, który także na pewno będzie mocny. Czekamy, co zaprezentują nam Kubusa, który jednak nie czuje się tu dobrze, a także Markovsky i Tarask. Oni wprawdzie na klawiaturze na tych nietypowych torach na razie nie wypadają zbyt dobrze, ale to są znakomici kierowcy, którzy w każdej chwili mogą odpalić. Pamiętajmy także o Kamilur2000 i Mikrusie, którzy może zaatakują z drugiego szeregu. Czekamy także na pasjonującą walkę o punkty. Nieźle wygląda Adve, który może w końcu zdobyć punkty i na pewno bardzo by tego chciał, ale musi przełożyć tempo z jednego kółka na wyścig. Graczek także może znów tutaj powalczyć. Może do tej grupy dołączą Wujek, Karlique i Ostachim, ale do tego potrzebują jednak przyspieszenia, na co ich stać. Kiroshima natomiast znów musi sporo pracować i nadrobić stracony czas. Sukcesem tutaj dla niego będzie spokojny dojazd do mety i pokonanie Scorpiona, który na pewno także będzie chciał wygrać tę walkę. Odpowiedzi na wszystkie pytania, jakie sobie stawiamy przed tym wyścigiem, poznamy w niedzielnym wyścigu. Już teraz serdecznie na niego zapraszam. Walki powinno być naprawdę dużo, do tego jest pułapka w pierwszym zakręcie i dość nieprzyjemne pobocza. Chwila dekoncentracji może drogo kosztować. Proszę zatem o rozwagę. Miejmy nadzieję, że to będzie naprawdę udany wyścig. Na teraz to już natomiast wszystko. Pozdrawiam, Kubusa96.
Na forum rozpisany został plebiscyt the best of ExtremeF1. Zapraszam serdecznie do głosowania
Kubusa96
15-06-2022 00:17
UWAGA! Konieczne było dodanie nowych torów na ExLM. Są w downloadzie. Terminarz eventu jest na forum
Kubusa96
11-06-2022 23:18
W downloadzie jest dostępny mod na eventy benefisu ligowego rozgrywane na platormie rFactor. Natomiast na forum jest lista zgłoszeniowa na Extrimową Ligę Mistrzów
Kubusa96
08-06-2022 18:04
W downloadzie jest dostępny mod na 1. event naszego ligowego benefisu, rozgrywanego na F1 Challenge
Kubusa96
08-06-2022 18:04
Zapraszam do głosowania w ligowym plebiscycie po sezonie XII, szczegóły w temacie na forum