header
Strona Główna divider Forum divider Download divider Skład ligi
Nawigacja
Klasyfikacja Kierowców
1
Rekady
330
2
MikruseK
288
3
Szymusso
258
4
After
184
5
Patrique2001
168
6
Pandodo
163
7
Norbi
95
8
Szprycek
83
9
Graczek
76
10
Kubusa96
69
11
Dymson
45
12
Wujek
18
13
ZanDi
13
14
Adve
8
15
Ostachim
2
16
Kiroshima
0
Klasyfikacja Konstruktorów
1
Arrows
383
2
Ferrari
356
3
Toro Rosso
352
4
BMW Sauber
327
5
Lotus
181
6
McLaren
159
7
Red Bull
50
8
Jordan
10
Aktualnie online
· Gości online: 1

· Użytkowników online: 0

· Łącznie użytkowników: 62
· Najnowszy użytkownik: muerte2
Azjatyckie niespodzianki

Po tym, jak kierowcy dobrze się spisali szczególnie w dwóch ostatnich wyścigach pierwszej połowy sezonu, zamierzali kontynuować tę dobrą passę na azjatyckim mini-tournee, które zaczęło się w Japonii. Tam zanosiło się na kolejne zwycięstwo Markovsky'ego, jednak pewne problemy, a być może także ze względu na team orders, niespodziewanie wygrał Kamillo99, choć na ostatnim okrążeniu McLareny były już w opałach, bowiem zbliżyli się do nich Szymusso i Patrique2001, ale z pomocą przyszedł ten ostatni, obracając doskonale jadącego tego dnia Szymka, którego potem jednak przepuścił. Zatem mieliśmy jedyny jak się później okazało w tym sezonie dublet i wydawało się, że sytuacja Kamila w generalce zrobiła się wyborna. Suzukę zapamiętaliśmy też z niezrozumiałej kary dla Kubusy96 nałożonej przez grę i bitwy Bartiego z Norbim. W Chinach mieliśmy ciąg dalszy zaskoczeń, bo Pole Position zdobył Kubusa, korzystając z bardziej miękkich opon, ale w wyścigu skończył dopiero siódmy. Pomógł jednak bratu, który objął szybko prowadzenie i wypracował sobie przewagę taką, że potem Patrique go nie dogonił. A wygrał Markovsky, pokonując Taraska, który musiał startować przez problemy z ostatniego pola, a wydawało się, że jest faworytem do wygrania wyścigu w Szanghaju. Przewaga obrońcy tytułu zaczęła niebezpiecznie rosnąć.

Rosyjskie rozczarowanie

Wyścig w Sochi okazał się być prawdopodobnie najgorszym w tym sezonie. Niezwykle szeroki tor był rajem dla Patrique'a, poszerzającego tor, zarażając przy tym Taraska, a do tego na starcie narozrabiał Muerte, przez co wyścigu nie ukończył m.in. Kamillo. Potem Szymusso wpadł w Trzaska, przez co ten musiał zaliczyć dodatkowy postój, a potem się okazało że wszyscy skończyli z karami - kierowca Ferrari poszerzał tor dużo razy, ale że był to pierwszy raz, to skończyło się na cofnięciu na starcie. Co więcej, skończył wyścig jako czwarty, a zdobył... 18 punktów, bo Szymka ukarano karą czasową (i startem z ostatniej pozycji w następnym wyścigu), a Patryka, którego po prostu nie dało się obronić, bo przeginał, a że to była recydywa, skończyło się wiszącą w powietrzu od jakiegoś czasu dyskwalifikacją. Muerte natomiast dostał karę startu z pit-lane. A to wszystko działo się z korzyścią dla Marka, który spokojnie sobie wygrał i zaczął zbliżać się do tytułu.

Wtopy Taraska i Kamila

Ta dwójka w pierwszej połowie sezonu zasłużyła na najwyższe noty, zaś w drugiej zaczęli zawodzić. Kierowca Ferrari zamierzał walczyć o mistrzostwo, ale to tylko mu zaczęło przeszkadzać. Wprawdzie w Abu Dhabi był drugi (Markovsky znów wygrał), ale w RPA popisał się nieprawdopodobnymi błędami, a na Donington, gdzie skończył trzeci, też zdarzały mu się pomyłki. Tym samym Markovsky, który ciągle wygrywał, już po GP Wielkiej Brytanii był pewny obrony mistrzostwa, a McLaren wtedy też zapewnił sobie mistrzostwo zespołowe. Ale po drugiej stronie angielskiego garażu nie było wesoło. Kamil w Abu Dhabi pojechał bardzo przeciętnie, w RPA popełniał głupie błędy (m.in. kara przejazdu przez aleję serwisową), a na Donington nie dojechał do mety. A w tym czasie wspaniale radził sobie Szymusso, który wprawdzie w Abu Dhabi i Anglii dojeżdżał piąty, ale na Kyalami zaprezentował się znakomicie. Wprawdzie przegrał z Markiem strategią, ale punkty, które wtedy uzbierał, sprawiły, że presja na Kamilu stała się coraz większa i kierowca McLarena, dla którego to była nowa sytuacja, ewidentnie jej nie udźwignął.

Mocny finisz

Bez wątpienia ostatnie wyścigi były bardzo udane, bowiem kierowcy walczyli ze sobą zaciekle, a do tego było naprawdę czysto. Wprawdzie Markovsky i tak wygrał trzy ostatnie wyścigi, ale oprócz tego działo się naprawdę dużo. Przede wszystkim, w każdym wyścigu mieliśmy pojedynki Patryka i Szymka, bardzo fajne i czyste. We Francji i w Polsce o drugie miejsce (w pierwszym wypadku wygrał Szymek, w drugim Patryk), a w Niemczech o trzecie (lepszy był kierowca Saubera). To wszystko, oraz słabe występy Kamila, dały młodszemu z braci jeżdżących dla szwajcarskiej stajni brązowy medal za ten sezon, który wydawał się nierealny. Kubusa natomiast pokonał Bartiego korzystając z tego, że jego rywal miał różne przygody podczas wyścigów. Zespołowo zatem Sauber też pokonał Lotusa Renault, choć w połowie sezonu wydawało się, że to stajnia z Enstone stoi na lepszej pozycji. Nie można też nie wspomnieć, że na wcale nie takim łatwym torze Paul Ricard do mety dojechali wszyscy, którzy startowali, a także bardzo dobrze spisali się na Nurburgringu i w Poznaniu. Zauważalny także jest ogromny postęp tyłu stawki, który zaczyna coraz mocniej naciskać na środek. Jeżeli tacy kierowcy, jak oZikaR, MikruseK czy Muerte dalej zanotują taki postęp, to w szóstym sezonie walka o punkty będzie jeszcze mocniejsza. A przecież nie można zapomnieć o Karliku, Kiroshimie, Piterze, czy Adve, którzy również mają swoje ambicje i również mogą coś zdziałać, o ile będą trenować i iść do przodu.

Fakty i liczby

Dalszą część tego podsumowania stanowią różne ciekawostki i statystyki. Zacznijmy najpierw od pewnych faktów:

- Markovsky ustanowił nowy rekord liczby zdobytych punktów sezonie (416), liczby wygranych w sezonie (14) i liczby podiów w sezonie (17). Czy ktoś poprawi te wyniki? Chyba tylko on sam...
- Swoje najlepsze sezony w tej lidze zanotowali Kamillo99, Norbi i MikruseK. Z kolei najgorzej wypadli Adventure0 i Kiroshima.
- Ekipa McLaren ustanowiła nowy rekord liczby punktów zdobytych przez jeden zespół, pobijając wynik Ferrari z I sezonu.
- Aż pięć dyskwalifikacji mieliśmy w tym sezonie, najwięcej w historii ligi, przy czym też po raz pierwszy tę karę nakładała FIA (Patrique w Rosji i Kamillo w Niemczech)
- Po raz pierwszy zdarzyło się, że do zdobycia trzeciego miejsca na koniec sezonu wystarczyło mniej niż 200 punktów. Dla odmiany jednak, wynik, który uzyskał Norbi, w poprzednim sezonie bez problemu dałby mu szóste miejsce.
- 22 kierowców wzięło udział w przynajmniej jednym wyścigu. Tylko w pierwszym sezonie był lepszy wynik.
- Za to aż sześciu nie zdobyło punktów, co jest absolutnym rekordem. Nie dziwne jednak, skoro pięciu z nich pojechało maksymalnie w dwóch GP...
- Cały sezon trwał 102 dni - najdłużej w historii. Wpływ na to jednak miała dwutygodniowa przerwa w trakcie sezonu.
- Luis Garcia już nie jest jedynym człowiekiem w historii ligi, który ukończył wszystkie wyścigi w punktach. Do niego dołączyli Markovsky, Tarask i Kubusa96. Do mety w każdym GP dojechał też Norbi, ale miał pecha w RPA, gdzie był jedenasty.
- Aż dziewięciu kierowców wzięło udział we wszystkich wyścigach. Do tej pory najlepszy wynik to czterech.

Popatrzmy teraz na to, jak ostatecznie kierowcom ułożyła się średnia pozycja startowa oraz pozycja na mecie (pod uwagę wzięci zostali wszyscy zawodnicy, którzy byli zapisani w momencie zakończenia sezonu z wyjątkiem Karlika, gdyż on wziął udział tylko w GP Polski):
Markovsky: K: 1,83, W: 1,33
Tarask: K: 2,77, W: 2,88
Szymusso: K: 5,55, W: 5,05
Patrique2001: K: 4,22, W: 5,11
Kamillo99: K: 5,83, W: 6,33
Kubusa96: K: 5,88, W: 6,16
Barti: K: 5,38, W: 6,88
Norbi: K: 6,94, W: 6,83
After: K: 9,76, W: 9,05
MikruseK: K: 10,44, W: 9,55
oZikaR: K: 8,66, W: 8
Piter1998: K: 12,5, W: 11,5
Adventure0: K: 12, W: 11,66
Muerte19991: K: 12,42, W: 12
Kiroshima: K: 12,58, W: 12,5

Teraz pod lupę weźmiemy, jaką pozycję kierowcy zajmowali najczęściej w kwalifikacjach i wyścigu:
Markovsky: K: 1 (11 razy), W: 1 (14 razy)
Tarask: K: 2 (9 razy), W: 2 (8 razy)
Szymusso: K: 4 (5 razy), W: 3 (6 razy)
Patrique2001: K: 5 (5 razy), W: 3 (5 razy)
Kamillo99: K: 7 (6 razy), W: 4 (4 razy)
Kubusa96: K: 3 i 6 (3 razy), W: 6 (7 razy)
Barti: K: 3 i 5 (4 razy) W: 5 (4 razy)
Norbi: K: 7 (6 razy), W: 7 (8 razy)
After: K: 9 i 10 (3 razy), W: 10 (6 razy)
MikruseK: K: 10 (9 razy), W: 9 (5 razy)
oZikaR: K: 9 (3 razy), W: 7 (3 razy)
Piter1998: K: 12 (4 razy), W: 11 i 13 (2 razy, przy czym trzykrotnie nie ukończył wyścigu)
Adventure0: K: 11 i 12 (3 razy), W: 11 (2 razy)
Muerte19991: K: 12 (2 razy), W: 11 (2 razy)
Kiroshima: K: 13 (5 razy) W: 11 (3 razy)

Tak jak w połowie sezonu, tak i teraz przyjrzymy się Team-Mate Wars, porównując zarówno kwalifikacje jak i wyścig. Tak jak wtedy, tak i teraz porównanych zostało tylko pięć najlepszych zespołów, ponieważ zbyt rzadko mieliśmy okazję obserwować w jednym wyścigu dwóch kierowców Virgina, Red Bulla i HRT. Tutaj jednak zastrzeżenie a propos ekipy Toro Rosso - Aftera nie było w Rosji, w związku z tym nie uwzględniałem w tym zestawieniu właśnie tego GP.
Kwalifikacje:
McLaren: Markovsky 18:0 Kamillo99
Ferrari: Tarask 16:2 Norbi
Lotus Renault: Patrique2001 13:5 Barti
Sauber: Szymusso 11:7 Kubusa96
Toro Rosso: After 11:6 MikruseK

Wyścig:
McLaren: Markovsky 16:2 Kamillo99
Ferrari: Tarask 17:1 Norbi
Lotus Renault: Patrique2001 13:5 Barti
Sauber: Szymusso 13:5 Kubusa96
Toro Rosso: After 11:6 MikruseK

Jeżeli zastanawialiście się, czy ten sezon rzeczywiście był najlepszy w historii ligi, to statystyki, które za chwilę zobaczycie, są miażdżące dla wcześniejszych sezonów. Same liczby oczywiście nie mówią jednoznacznie o tym, że to właśnie ta kampania bije poprzednie na głowę, ale jednak na pewno zobaczycie to z zainteresowaniem. Na początek średnia frekwencja na wyścig:
S1: 12,22
S3: 11,11
S4: 11,55
S5: 13,77

I zerknijmy jeszcze na średnią liczbę kierowców na mecie:
S1: 8,61
S3: 8,88
S4: 7,77
S5: 11,11

Subiektywne spojrzenie i oceny kierowców

Czy ten sezon był najlepszym w historii ligi? Wszystko wskazuje na to, że tak i głosy innych też o tym mówią. Poza tym, statystyki pokazują nam, jak wielu ludzi jeździło, jak wiele dojeżdżało do mety. Do tego wiele było pojedynków i do tego czystych, niektóre udało się uwiecznić na transmisjach z wyścigów. Choć naprawdę zaczęło się ciężko, to potem było już tylko lepiej, a końcówka była już naprawdę wyborna. To bardzo cieszy i dobrze rokuje na przyszłość, tym bardziej, że - o czym mówiłem już wcześniej - tył stawki zaczyna mieć coraz więcej do powiedzenia. Może jeszcze nie w aż tak ogromnym stopniu, ale przyszłość zapowiada się naprawdę ciekawie.

Po pierwszej połowie sezonu prezentowałem poszczególnych zawodników w jednym ciągu. Teraz każdemu poświęcę osobno kilka zdań i na tym razem będzie polegać moje subiektywne spojrzenie. Każdy kierowca otrzyma też ode mnie indywidualną notę, w skali szkolnej, czyli 1-6. Nie dziwcie się, jeżeli zawodnik o niższym miejscu w klasyfikacji będzie miał notę lepszą od zawodnika będącego wyżej. Pod uwagę biorę bowiem wiele czynników - nie tylko wyniki w kwalifikacjach i wyścigu, ale także bezbłędność, umiejętność atakowania i bronienia się, a także rozwój w trakcie sezonu i to, jak ostatecznie zawodnik wypadł na tle przedsezonowych oczekiwań. Jest to ocena wyłącznie subiektywna, a pod uwagę biorę tę samą piętnastkę, co w wypadku średniej pozycji w kwalifikacjach i na mecie. Zapraszam zatem do lektury.

Markovsky 416 pkt, 18 startów, 18 ukończonych, 18 razy punktował, 17 razy na podium, 14 wygranych, średnia punktów na wyścig: 23,11.

Nienasycony terminator - tak można określić kierowcę z Tarnowskich Gór, który ma już trzy tytuły mistrza, a w tym uczynił to w sposób najlepszy. Choć wydawało się, że będzie miał rywala w osobie Taraska, to jednak nie pozostawił złudzeń, zamykając sezon ośmioma wygranymi. Zdarzały mu się oczywiście pojedyncze błędy, ale było ich - jak zwykle - bardzo mało. Nie da się tego inaczej określić, jak perfekcyjny sezon, niemal idealny, brakło tylko tego jednego podium na torze w Assen. Ale jeżeli wygrywasz 14 razy, masz 125 punktów więcej od drugiego i większość wyścigów na spokojnie wygrywasz, to nie można wystawić innej noty, niż tej najlepszej i czynię to z czystym sumieniem. Czy już do końca ligi będziemy świadkami dominacji Marka? Jest to prawdopodobne, ale na szczęście nie tracimy na tym wartości. Zresztą, gdzieś ja mam to szczęście do dominatorów. Ale zobaczymy, może w kolejnej sezonie ktoś postraszy go trochę bardziej.
Ocena kierowcy: 6

Tarask 291 pkt, 18 startów, 18 ukończonych, 18 razy punktował, 13 razy na podium, 3 wygrane, średnia punktów na wyścig: 16,16.

Pierwsza połowa sezonu w wykonaniu kierowcy Ferrari była naprawdę na bardzo wysokim poziomie. W drugiej jednak trzeba powiedzieć wprost - zawiódł. Zawiódł, biorąc pod uwagę, czego się po nim spodziewaliśmy. Zresztą, sam doskonale zdaje sobie sprawę, że nie spisywał się dobrze. A to popełniał głupie błędy, a to nie potrafił uporać się w wyścigu z rywalami, a to czasem problem techniczny się pojawił. Do tego chyba nie był też w tej części sezonu aż tak szybki. Presja ewidentnie na niego źle zadziałała i przez to nie był w stanie walczyć o mistrzostwo. Pod uwagę trzeba też wziąć jednak, że to jeden z najmłodszych członków ligi, a więc jeszcze wiele przed nim (choć paradoks lig online jest taki, że często szczyt formy ma się przed 18-stką), ma czas, by nauczyć sobie odpowiednio radzić z presją. Umiejętności ma na pewno i nie można też powiedzieć, by jakoś w tym sezonie nie wiadomo jak bardzo zawiódł. W końcu zdobył prawie 300 punktów i to jest najlepszy wynik w jego karierze. Stać go jednak na pewno na więcej.
Ocena kierowcy: 5-

Szymusso 196 pkt, 18 startów, 17 ukończonych, 17 razy punktował, 8 razy na podium, średnia punktów na wyścig: 10,88.

Wydawało się, że po raz pierwszy w karierze kierowca Saubera zakończy sezon poza podium. Zaczęło się wprawdzie od podium w Australii, ale potem było znacznie trudniej, nie do końca z jego winy. Nie pasowała mu za bardzo fizyka moda, zawsze starał się jednak dać z siebie ile mógł. Ale zanosiło się jedynie na maksimum pierwszą piątkę. Tymczasem po przerwie w połowie sezonu zobaczyliśmy Szymka w najlepszym wydaniu. Jeździł naprawdę znakomicie, mógł rywalizować spokojnie o podium w każdym wyścigu, wystrzegał się błędów. Do szczęścia zabrakło tylko wygranej, ale jednak już dużym sukcesem jest to, że zakończył tę kampanię z medalem. Czy zobaczymy jeszcze Szymka walczącego o wygrane? Jeżeli utrzyma swoją formę z drugiej połowy V sezonu i fizyka będzie bardziej mu pasować, nie jest to wykluczone. Najważniejsze jednak, że nauczył się jeździć dla zabawy, bo gdy za dużo myślał o wynikach, działo się z nim to, co z Taraskiem. Natomiast teraz był wyluzowany i efektem tego jest udana pogoń za Kamilem. I na pewno nie jest to jego ostatnie słowo.
Ocena kierowcy: 5

Patrique2001 185 pkt, 18 startów, 14 ukończonych, 13 razy punktował, 8 razy na podium, średnia punktów na wyścig: 10,27.

Po raz trzeci zawodnik z Radlina kończy sezon na czwartej lokacie i po raz czwarty już zajął tę pozycję wśród zespołów. Jak widać, czwórka mocno się go uczepiła, ale też na razie jeszcze tak naprawdę nie zasłużył na wyższą lokatę. Wszystko jednak zmierza w dobrym kierunku, bowiem w drugiej połowie sezonu pokazywał się z naprawdę bardzo dobrej strony. Jeździł pewniej, widać było, że jego umiejętności, zwłaszcza oceny sytuacji, rosły. Wiemy wszyscy, jakie on ma ambicje i że chciałby wygrywać wyścigi, ale gdy za bardzo chciał, tym gorzej mu szło. Więc gdy wiedział w drugiej części sezonu, że jego szanse na to są małe, skupił się po prostu na jeździe (z wyjątkiem Rosji) i na jego jazdę można było wreszcie patrzeć z przyjemnością. Oby więc przestał zajmować się poszerzaniem toru już na dobre i zajmował się wyłącznie jazdą, bo wychodzi mu to coraz lepiej i naprawdę postęp w jego jeździe widać. I jeżeli tę tendencję utrzyma, to w końcu to podium w klasyfikacji generalnej może stać się realne.
Ocena kierowcy: 4+

Kamillo99 160 pkt, 18 startów, 15 ukończonych, 14 razy punktował, 4 razy na podium, 1 wygrana, średnia punktów na wyścig: 8,88.

Do pewnego momentu wydawało się, że o Kamilu będziemy pisać wyłącznie w samych superlatywach, tak jak po pierwszej części sezonu. Zwycięstwo w Japonii miało być milowym krokiem do zakończenia kampanii w czołowej trójce. Ale nie ukończony wyścig w Rosji i słabsze wyniki w Chinach i Abu Dhabi zaczęły wywierać coraz większą presję na zawodniku McLarena, na którego coraz mocniej zaczął naciskać Szymusso. W końcu kierowca Saubera znalazł się na tyle blisko, że nie mógł nie skorzystać z tej szansy, a podłamany kierowca z województwa małopolskiego nie dał rady nawet zająć czwartego miejsca. I tak jednak był to dla niego naprawdę bardzo dobry sezon, ale ta druga część sezonu, w której bardziej przypominał siebie z pierwszej części poprzedniej kampanii, zamazują obraz i nie można tego inaczej nazwać, jak niewykorzystaną szansą. Nie może być też tak, że na jego wynikach w pewnym momencie zaczęło bardziej zależeć Markowi, niż jemu samemu. Ta współpraca jednak wychodzi na dobre Kamilowi i w przyszłości prawdopodobnie też będzie walczył o czołowe pozycje. Będziemy z uwagą mu się przyglądać w VI sezonie.
Ocena kierowcy: 4+

Kubusa96 140 pkt, 18 startów, 18 ukończonych, 18 razy punktował, 1 raz na podium, średnia punktów na wyścig: 7,77

Najstarszy członek ligi zdobył najmniej punktów w historii swoich występów w tej lidze i zajął najniższe miejsce, które i tak wywalczył rzutem na taśmę. Jednak biorąc pod uwagę, że przed sezonem zapowiadał, że tak właśnie będzie i zważając, że miał swoje problemy, to wywalczenie szóstego miejsca na koniec sezonu, jedno Pole Position i podium w Abu Dhabi to są dla niego pewne sukcesy. Choć nie da się ukryć, że było sporo gorzej niż w IV sezonie, ale dla niego najważniejsza była po prostu dobra zabawa i rozwój ligi. A to miał, przy okazji walcząc niejednokrotnie z Norbim czy z Bartim, pokazując nie raz, że łatwo wciąż z nim nie ma. Zawsze to zawodnik, który może zaskoczyć w każdej chwili, zwłaszcza przy pasującej fizyki, ale kto wie, czy ten sezon nie jest zapowiedzią nastawienia się Kubusy na zupełnie coś innego. Choć na pewno nie będzie odpuszczał i też spróbuje zawalczyć jeszcze o coś więcej, niż w zakończonej w zeszłym tygodniu kampanii.
Ocena kierowcy: 4

Barti 133 pkt, 18 startów, 14 ukończonych, 14 razy punktował, 2 razy na podium, średnia punktów na wyścig: 7,38

Zapowiadało się na to, że będzie dla to dla Bartka najlepszy sezon w karierze, a ostatecznie ani nie zdobył więcej punktów niż w III sezonie, ani nie wyrównał szóstej pozycji z tamtej kampanii. Co o tym przesądziło? Kilka nieukończonych wyścigów i kilka wpadek. Jego umiejętności na pewno się podniosły, ale zdecydowanie także nie wykorzystał kilku szans na jeszcze lepsze wyniki. Tak naprawdę spokojnie powinien być szósty, ale parę pomyłek kosztowało go kilka punktów i sporo nerwów. Jego charakteru i podejścia już raczej nie zmienimy, potencjał jest spory, ale przed nim będzie ciężki sezon. Będzie musiał bowiem sam mierzyć się ze swoimi oczekiwaniami, a to może się okazać dla niego zgubne. A te oczekiwania będą tym większe, że przechodzi na kierownicę i na pewno będzie myślał o tym, by wskoczyć jeszcze półkę wyżej. Będzie to możliwe, o ile nie nałoży na siebie zbyt dużej presji i nie będzie zbyt pewny siebie. Z piątego sezonu jednak nie może być do końca zadowolony.
Ocena kierowcy: 4-

Norbi 116 pkt, 18 startów, 18 ukończonych, 17 razy punktował, średnia punktów na wyścig: 6,44

Trudno o jednoznaczną ocenę tego zawodnika. Poziom jego jazdy wskoczył do góry, nie rozbija już samochodu, zawsze dojeżdżał do mety, a pojedynki z nim należały do przyjemności. Ale też po raz pierwszy od kiedy dołączył do ligi, nie stanął w żadnym wyścigu na podium, przeważnie zajmując siódme miejsca. Był solidnym, dobrym partnerem dla Taraska (ta współpraca sporo mu dała), ale nic ponadto. Jego największym problemem była jazda w wyścigach. O ile bowiem na jednym kółku potrafił prezentować tempo nawet na czołową piątkę, tak gdy przychodziło do właściwej rywalizacji, ani nie miał za dobrych ustawień bolidu, ani też nie mógł tak dobrze jak team-mate poradzić sobie z oponami, niejednokrotnie zaliczając więcej postojów niż reszta stawki. Jeżeli więc myśli o walce o wyższe miejsca, to właśnie musi mocno popracować nad tymi elementami. Tym bardziej, że poziom się podnosi i może być oto coraz trudniej. Prawdziwą weryfikacją jego możliwości i tego, ile mu dała jazda z Trzaskiem, będziemy mieć w kolejnej kampanii.
Ocena kierowcy: 4-

After 48 pkt, 17 startów, 16 ukończonych, 15 razy punktował, średnia punktów na wyścig: 2,82.

To był naprawdę nieudany sezon dla Adama, który wciąż czasem lubi powspominać czasy F1CH-World, kiedy przyznano mu tytuł wicemistrza ligi za drugi sezon. Wydawało się, że po bardzo udanym dla niego poprzednim sezonie tutaj, pójdzie za ciosem, a tymczasem nie potrafił nawiązać do tamtej kampanii i zdobyć choćby połowy punktów, co wtedy. Nie można mieć do niego pretensji, że ważniejsze dla niego jest życie osobiste i że jest coś ważniejszego od ligi, ale nie można oprzeć się wrażeniu, że trenował ewidentnie za mało, zwłaszcza pod kątem wyścigu. Choć miał też nieraz pecha, bo nawet jak zajmował wyższe miejsce w kwalifikacjach, to na starcie ktoś go wypchnął i musiał się męczyć. Fizyka też mu nie pasowała i te wszystkie czynniki spowodowały, że szczytem marzeń stało się dla niego punktowanie, a przecież ambicje ma znacznie większe. I na pewno na to go stać, ale przed nim sezon prawdy. Sezon, w którym będzie musiał wszystkim i sobie udowodnić, że wciąż będzie go stać na sprawienie niespodzianki i wywalczenie podium jak w IV sezonie. Powinien mieć więcej czasu i zobaczymy, czy faktycznie przełoży się na to wyniki.
Ocena kierowcy: 3-

MikruseK 35 pkt, 18 startów, 17 ukończonych, 13 razy punktował, średnia punktów na wyścig: 1,94

To był dla Mikołaja naprawdę udany sezon. Jeszcze w III i w IV sezonie szczytem marzeń było dla niego dojechanie do mety, a punkty miały wpadać przy okazji. Jednak ta kampania okazała się dla niego przełomowa, a zmiana kontrolera pod koniec sezonu też okazała się pomocna. Nauczył się zarządzać oponami, jeździć regularnie, nie popełniać błędów i umieć walczyć o swoje. Nie dublowano go też tak często i to nie jest już typowy kierowca końca stawki. Tym razem jedenaste miejsce w ogólnej klasyfikacji sezonu wywalczył zasłużenie i zapracował na to ciężką pracą przez cały sezon. Oby tak dalej. Teraz przed nim poprawienie umiejętności ataku i bronienia, ale oczywiście wciąż musi poprawiać to, czego się nauczył teraz, bo inaczej napierający tył stawki go pokona. To będzie jeden z tych zawodników, którego najuważniej będziemy oglądać w szóstym sezonie, gdzie nadal będzie współpracował z Afterem. Czy to akurat wychodzi mu na dobre? Wydaje się, że jemu tak, ale też sam Adam może z tego wyciągnąć jeszcze więcej. Czy Mikrus będzie walczył o wyższe miejsca? Teraz wydaje się, że jest na to ciut za wcześnie, ale wyścigi lubią zaskakiwać i teraz jednoznacznie nie da się tego ocenić.
Ocena kierowcy: 3+

oZikaR 23 pkt, 6 startów, 6 ukończonych, 6 razy punktował, średnia punktów na wyścig: 3,83

To bardzo ciekawy zawodnik, który na pewno pozytywnie zaskoczył. Kiedy przychodził wydawało się, patrząc na jego przyszłość, że punkty będą dla niego sukcesem. Tymczasem pokazał, że ma potencjał, a do tego chce się uczyć i wychodzi mu to coraz lepiej. Można było mieć wprawdzie jeszcze zastrzeżenia do jego zachowania przy bronieniu się czy atakowaniu, ale na wszystko przyjdzie jeszcze czas. Ważne, że jest świadomy swoich problemów i nie poprzestanie na tym, co zrobił do tej pory. To, że był w stanie wywalczyć w sześć wyścigów 23 punkty pokazuje, że jest to kandydat do regularnego punktowania, a kto wie, może do jeszcze czegoś więcej w przyszłości, bo na pewno nie zadowoli się tylko walką o miejsce w dziesiątce. Na pewno jednak daleka droga do tego, by móc myśleć o jakiś super wynikach. Ale na razie najważniejsze jest to, by dalej harmonijnie się rozwijał, jeździł i zadowalał się nawet małymi sukcesami. I przede wszystkim - nie podpalał się i był cierpliwy. Wtedy miejsce w dziesiątce w przyszłym sezonie jest bardzo realne.
Ocena kierowcy: 3+

Piter1998 5 pkt, 8 startów, 4 ukończone, 2 razy punktował, średnia punktów na wyścig: 0,63

Bardzo słaby powrót zaliczył do ścigania kierowca z Kielc. Wciąż pamiętamy, że potrafił nas zaskoczyć na Interlagos i wywalczyć podium, ale to jest odległa przeszłość, a do tego od tamtego czasu w ogóle nie potrafi do tego nawiązać. Zaliczył wprawdzie dobry wyścig w Rosji, ale poza tym za często oglądaliśmy go poza torem, z rozbitym bolidem. Pocieszające jest to, że trzy ostatnie wyścigi ukończył, pokazał też, że potrafi jeździć na jako takim poziomie, ale biorąc pod uwagę, że poziom idzie do góry, to musi częściej trenować. Bo niestety, ale jeżeli ma się tylko opierać na godzinnym treningu dzień przed GP, biorąc setupa od Patrique'a, nie sprawdzając ile wytrzymują opony i ile paliwa jest potrzebne do przejechania wyścigu, to niestety, ale zostanie statystą, a pozostali, chcący trenować, odjadą mu bezpowrotnie. A nie sądzę, by jego ambicje sięgały jedynie zdobywania punktów dzięki pechowi innych. Zatem przed nim naprawdę bardzo dużo pracy, bo o miejsce w dziesiątce będzie mu naprawdę ciężko.
Ocena kierowcy: 2-

Adventure0 3 pkt, 9 startów, 4 ukończone, 2 razy punktował, średnia punktów na wyścig: 0,33

Postawa zawodnika ze stolicy to ogromne rozczarowanie. Oczywiście trzeba brać pod uwagę, że ciężko mu było jeździć ze względu na szkołę, ale jednak w innej lidze był w stanie pokazać, że ma umiejętności. Tak samo tutaj zaczął sezon naprawdę niezłym wyścigiem w Australii. Potem jednak było o wiele gorzej, punktował jeszcze tylko w RPA, choć na Suzuce naprawdę zanosiło się na dobry wyścig, ale to było jedno z nielicznych dobrych wspomnień tego sezonu w jego wykonaniu. Poza tym bywało śmiesznie gdy pisał jakąś błyskotliwą wypowiedź, ale niestety w pewnym momencie stał się trudny do zniesienia, obrażając się zupełnie niepotrzebnie na docinki ze strony innych. Słabo Panie Danielu, słabo. Miejmy nadzieję, że mu przejdzie i w wakacje skupi się na jeździe, porządnym treningu i na dobre wyjdzie mu współpraca z oZikaRem. Bo naprawdę nie jest to zawodnik słaby, on ma możliwości, by regularnie zdobywać punkty i to wcale nie najmniejsze. Ale parę rzeczy musi się po prostu zmienić.
Ocena kierowcy: 1+
Aktualizacja: Adventure w lidze już nie będzie jeździł.

Muerte19991 1 pkt, 6 startów, 4 ukończone, 1 raz punktował, średnia punktów na wyścig: 0,16

To też był trudny sezon dla kierowcy Virgina, który zresztą trwał dla niego zdecydowanie za krótko. Inna sprawa jednak, że czasami nie jeździł w wyścigach, bo taki miał kaprys i niestety nie wpływa to korzystnie na jego ocenę. Do tego też cieniem kładzie się nieudany występ w Rosji, a także zmarnowana szansa na zdobycie punktów w Polsce. Ale właśnie wtedy potrafił pokazać, że jest w stanie naprawdę dobrze jeździć i przypomniał siebie z IV sezonu. Oby jednak nie narzekał już tak często czy na fizykę, czy na tory, tylko bez względu na wszystko trenował i walczył. Bo wbrew temu co wciąż niektórzy sądzą, to nie jest ogórek, który tylko potrafi rozbijać stawkę i rozbrajać swoimi tekstami. On ma pojęcie o jeździe, umie walczyć i stać go na regularne punktowanie. Zważając jednak, że będzie mu o to ciężko w kolejnym sezonie, gdyż reszta idzie do góry, to będzie potrzebował naprawdę dużo treningu. Ma jednak wsparcie w braciach i nie może tego zmarnować, ponieważ naprawdę oni mogą mu sporo dać. A ten sezon do zapomnienia i oby był dla Damiana dobrą lekcją.
Ocena kierowcy: 1+

Kiroshima 0 pkt, 12 startów, 4 ukończone

Początek sezonu wskazywał na to, że poziom Kiro się podniósł. Zresztą, już końcówka IV sezonu na to wskazywała. Tam jednak niestety potrafił punktować. Tutaj miał pecha w pierwszych wyścigach, zajmując kilka razy jedenastą lokatę, potem jednak niestety częściej oglądaliśmy Kiro starego. A może nie tyle starego, takiego jak dawniej, tylko po prostu nie potrafiącego utrzymać tempa reszty. Czy jest możliwe, że dogoni pozostałych? Będzie ciężko, wszyscy znamy ograniczenia, głównie zdrowotne Kozy, ale niestety - biorąc pod uwagę, co się zaczyna dziać w okolicach dziesiątego miejsca, to niestety zawodnik z Nowego Tomyśla będzie musiał bardzo mocno popracować. Drogi Kiro, nie ma co się załamywać po słabych wynikach. Nie ma sensu wkurzanie się, wylewanie żali i wyżywanie się. Trzeba natychmiast zapomnieć o tym co złe i myśleć już o kolejnym wyścigu. I przede wszystkim - dalej trenować. Starać się gonić pozostałych, a potem po prostu w wyścigach nie popełniać błędów. Tak, jak w wyścigu posezonowym na testach w Poznaniu. Wtedy pokazał, że jest możliwe, by regularnie przejechał ponad 20 okrążeń. Oby więc wziął sobie te wszystkie słowa do serca, na poważnie trenował (o ile mu zależy) i życzyć, by zapunktował w kolejnej kampanii, czy - jak on mówi - po prostu regularnie kończył wyścigi.
Ocena kierowcy: 1

I tak wyglądało liczbowe, statystyczne i subiektywne podsumowanie piątego sezonu ExtremeF1. Może jest jakaś statystyka, o której nie wspomniałem? Może czegoś zabrakło? A może macie inne zdanie na temat ocen poszczególnych kierowców? Jeżeli tak, to chętnie poznam Wasze zdanie i zapraszam do dyskusji. Mam jednak nadzieję, że to podsumowanie podobało Wam się i dobrze czytało. Chciałem jeszcze dodać liczbę okrążeń na prowadzeniu przez poszczególnych kierowców, ale niestety nie dysponuję już logami z każdego GP. Ale chyba i bez tego to podsumowanie ujdzie. A przede wszystkim mogliśmy tutaj się dowiedzieć, jak bardzo duży zrobiliśmy krok naprzód i jak poszliśmy do przodu. A to możliwe było dzięki temu, że wszyscy szliśmy w tą samą stronę. Bardzo za to dziękuję i mam nadzieję, że dalej będziemy to robić, by móc w takich podsumowaniach właśnie znów się chwalić. Dziękuję za przeczytanie i uwagę, na teraz to wszystko. Pozdrawiam, Kubusa96.
 Komentarze
Brak komentarzy. Może czas dodać swój?
 Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
 Oceny
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony
Zaloguj się , żeby móc zagłosować.

Brak ocen. Może czas dodać swoją?
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło



Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło
Kanał ligowy - podcasty
Shoutbox
Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

Kubusa96
06-07-2022 21:08
Na forum rozpisany został plebiscyt the best of ExtremeF1. Zapraszam serdecznie do głosowania Wink

Kubusa96
15-06-2022 00:17
UWAGA! Konieczne było dodanie nowych torów na ExLM. Są w downloadzie. Terminarz eventu jest na forum

Kubusa96
11-06-2022 23:18
W downloadzie jest dostępny mod na eventy benefisu ligowego rozgrywane na platormie rFactor. Natomiast na forum jest lista zgłoszeniowa na Extrimową Ligę Mistrzów

Kubusa96
08-06-2022 18:04
W downloadzie jest dostępny mod na 1. event naszego ligowego benefisu, rozgrywanego na F1 Challenge

Kubusa96
08-06-2022 18:04
Zapraszam do głosowania w ligowym plebiscycie po sezonie XII, szczegóły w temacie na forum Wink

Poprzednie GP
GP Polski
Wyniki poprzedniego GP:

P.
Kierowca
Team
Punkty
1.
MikruseK
Arrows
25
2.
Pandodo
Lotus
18
3.
Szymusso
BMW
15
4.
After
STR
12
5.
Graczek
McLaren
10
6.
Dymson
Ferrari
8
7.
Patrique2001
STR
6
8.
Norbi
Arrows
4
9.
Rekady
Ferrari
2
10.
Kubusa96
BMW
1

Pole Position: MikruseK (Arrows)
1:09.507


Najszybsze okrążenie: MikruseK (Arrows)
1:10.430