· Łącznie użytkowników: 62
· Najnowszy użytkownik: muerte2
Karol, wielkie gratulacje. Dołączyłeś do grona osób, które wygrały wyścig ExtremeF1, można powiedzieć w ostatniej chwili i to jeszcze w wyjątkowym dla Ciebie dniu - był to bowiem Twój setny start tutaj. Domyślam się, że jesteś szczęśliwy. Co przesądziło o tym, że wreszcie się udało? Wcześniej miałeś już dwie okazje, by wygrać, prowadząc wyraźnie w wyścigu i je partoliłeś. Teraz udźwignąłeś presję?
Pandodo: Witam, dziękuję za gratulacje. Oj co to był za wyścig! Po Monzy musiałem się zrestartować i zacząć pracę u podstaw i wszystko od początku. Jak widać zadziałało, ale drugi pit-stop to już chyba jakieś 20 metrów przed aleją serwisową miałem 80km/h na liczniku. <śmiech>
Na moje szczęście początek wyścigu był dość chaotyczny i w zasadzie siedmiu zawodników jechało w pociągu za Rekadym. Po okrążeniu piątym jak zobaczyłem jaki zrobiłem czas, a jakie robiłem w symulacji wyścigowej przed wyścigiem, to pomyślałem, że ,,albo się uda, albo skończę siódmy." No i się udało. Już przed wyścigiem chciałem spróbować czegoś innego w strategii i jechać dwa razy ma twardej oponie, na szczęście Bracia z BMW mnie odciągnęli od tego pomysłu, za co jestem bardzo wdzięczny.
Jak wiele znaczy dla Ciebie być w gronie osób, które wygrały w tej lidze wyścig? Potrzebowałeś na to ponad trzech lat. Gdy cofasz się do tych początków i patrzysz, jaką drogę przeszedłeś, to jakbyś ją opisał? Była raczej przyjemna i ciekawa, przez co czujesz szczęście, że tak się to skończyło, czy jednak była trudna i wyboista, przez co czujesz ulgę, że ten ciężar z Ciebie spadł?
To bardzo dużo dla mnie znaczy być w takim gronie, zwłaszcza, że jest ono bardzo wąskie. Oj, jakbym się tak cofnął do samego początku mojej przygody tutaj... No były to dość zawstydzające rzeczy, nie umiałem jechać prosto na prostej, ciągle były jakieś mikroruchy. To była długa droga, żeby znaleźć się tu gdzie teraz, ale udało się, w końcu, od Mount Panoramy, przez Sonomę, Most czy ostatnio Monzę. Takie mocne parcie na wygraną pojawiło się, gdy gruchnęła informacja o końcu ligi, wtedy pojawiło się coś, co zmotywowało mnie do lepszej pracy. I proszę, o to jest!
Tak szczerze - po GP Włoch to jeszcze wierzyłeś w możliwość wygrania? Na pewno wiele osób pomyślało, że jak nie udało się wtedy, to już się nie uda nigdy.
Po GP Włoch psycha trochę siadła i już wiedziałem, że nie ma szans. Na Hockenheimringu wygra Rekady bez większego przygotowania, a na Kielcach mocny będzie Patryk. Więc miło, było pstryknąć w nos niedowiarkom (i w sumie samemu sobie <śmiech>), że jednak potrafię i mogę.
Norbert, ostatnie wyścigi nie były dla Ciebie zbyt udane, ale tutaj w końcu uplasowałeś się w czołówce. Czy jesteś zadowolony z 4. pozycji, czy jednak przeważa niedosyt, że nie ma podium, na które były widoki?
Norbi: Tak, ostatnie wyścigi było mocno chaotyczne, pojawiły się kary, tak naprawdę się pogubiłem, ponieważ w życiu prywatnym spotkała mnie przykra sytuacja co trochę też wpłynęło na moją psychikę i głowę ale to nie usprawiedliwia mnie przed nieudanymi wyścigami. Na szczęście na Hockenheim rywalizacja zakończyła się dla mnie bardzo dobrze. Było dużo walki, ostrej ale co najważniejsze czystej co mnie cieszy i bez głupich kolizji z mojej strony. Owszem, były duże szanse na podium ale sam sobie je zabrałem zbyt późnymi zjazdami na wymianę opon, szkoda bo tempo było na czołową trójkę. Niemniej cieszę się z czwartego miejsca i to dobry prognostyk przed finałowym wyścigiem w Kielcach.
Wspomniałeś o kolizjach i karach w poprzednich wyścigach i wnioskuję, że zdajesz sobie sprawę z powagi tego problemu. Jednak nie mówiłeś o tym publicznie, po wyścigach raczej ,,zamykałeś się" i nie rozmawiałeś zbyt często z ligowiczami. Dlaczego tak postąpiłeś i czy przed wyścigiem na Hockenheimringu poczyniłeś jakieś kroki w kierunku tego, by było lepiej?
Wiem, że to mój największy problem i przez to uciekło sporo punktów mi i ogólnie zespołowi ale nie chciałem dzielić się z tym z innymi osobami, starałem się sam przetrawić to w głowie, czasami bywało ciężko bo np. człowiek się starał mocno pojechać czysty i bezbłędny wyścig ale nagle jeden głupi błąd i rujnowałem swój i czyiś inny wysiłek na dobry wynik. Od pewnego czasu mam po prostu tak, że jak wiem iż popełniłem duży błąd, tzn. doprowadziłem do kolizji, to się wyciszam na jakiś czas i rzadko kiedy pojawiam się w tutejszym gronie. Podczas ostatniego wyścigu pierwszy raz od dłuższego czasu pojechałem wyścig siedząc na kanale głosowym nie jak zawsze z Mikrusem sami ale tym razem ze wszystkimi, co jest pewną zmianą.
Przed ostatnim GP macie 8 punktów przewagi nad Ferrari i 20 nad Toro Rosso. To pierwszy przypadek w historii, że o tytuł zespołowy w ostatnich zmaganiach będą walczyć trzy zespoły. Ty znasz smak takiego mistrzostwa. Czy to da jakąś przewagę i jak zamierzacie w zespole podejść do tego wyścigu?
Zaliczkę punktową mamy niezłą przed finałem sezonu ale tor gdzie będzie się odbywał ten ostatni wyścig powoduje, że bardzo łatwo ona może po prostu zniknąć. Na torze w Kielcach zdarzyć się może absolutnie wszystko. Oczywiście bardzo fajnie, że aż trzy ekipy walczą o mistrzostwo. Na pewno trzeba będzie pojechać kwalifikacje i wyścig bez dużych błędów tak, by nie tracić dużo czasu lub potem pozycji. Po prostu trzeba skończyć w punktach i kontrolować sytuację z Ferrari i Toro Rosso, ponieważ na pewno oni też mają chrapkę na ten tytuł i nie będą też mieli nic do stracenia. Mam nadzieję, że wszystko się skończy w wyrównanej i bezpiecznej walce.
Krzysiek, to GP było dla Ciebie chyba udane. Pokonałeś zespołowego kolegę, uniknąłeś poważnych wpadek, nie dałeś się zdublować więcej niż raz. Osiągnąłeś swoje cele?
Kiroshima: Tak, na pewno było udane, bo spokojnie było i żadnych błędów takich. Tak, osiągnąłem cele - planem było jak najspokojniejsze przejechanie wyścigu.
Ostatnie wyścigi są w Twoim wykonaniu lepsze, niż w ciągu sezonu. Czy wynika to z tego, że znasz tory, czy też przygotowałeś się dużo mocniej? Może coś zmieniłeś w swojej jeździe?
Myślę, że to kwestia przygotowań i porad od Kubusy i Szymka, którzy mi zawsze pomagają dobrać idealnie bolid, a moim zadaniem jest dojeżdżanie do mety i powodować, że są zadowoleni z moich wyników na torze. Fakt, początek sezonu był dla mnie fatalny, bo popełniałem sporo błędów, bo jeszcze się uczyłem fizyki nowej, ale z każdym kolejnym wyścigiem było coraz lepiej, aż doszliśmy tu gdzie jesteśmy i jestem im wdzięczny za pracę i pomoc, która skutkuje.
Nie oszukujmy się, zdobycie punktów w tym sezonie będzie graniczyć z cudem. Trudno sobie wyobrazić, by w ostatnim wyścigu doszło do dużej liczby odpadnięć, liga mocno się rozwinęła. A może Ty wierzysz do końca? Czy jednak nastawiasz się przede wszystkim na pojechanie kolejnego dobrego wyścigu, w którym przede wszystkim unikniesz błędów?
Fajnie by było ukończyć w punktach i dorobić ostatni punkt w swojej karierze w lidze naszej. Ale myślę, że ciężko będzie, bo nasza liga się mocno rozwinęła i trudne to zadanie będzie, ale nie poddam się bez walki. Postaram się pojechać jak najlepiej żeby godnie zakończyć ten sezon i ligę.
GP Niemiec obfitowało w dużo interesującej walki, a kwestia wielu pozycji rozstrzygnęła się w ostatniej chwili. Ponadto do mety dojechali wszyscy kierowcy. To chyba pokazuje, że mamy udaną końcówkę ligi i zawodnicy chcą się godnie pożegnać, walcząc do samego końca?
Pandodo: Tak, ale nie tylko końcówka sezonu jest bardzo udana. Od początku sezonu mamy bardzo mało sytuacji, gdzie potrzeba interwencji FIA co jest bardzo pozytywne i dobrze widzieć takie coś. To oczywiście znaczy, że ludzie jak chcą to potrafią walczyć twardo i czysto.
Norbi: Walki na torze mieliśmy sporo, często bok w bok w zakrętach, raz nawet miałem sytuację, że jechaliśmy w zakręcie w trzech ale się dobrze skończyło. Brak DNF'ów to też daje dużego plusa do oceny minionego wyścigu. Wiadomo też, że ostatnie wyścigi w historii ligi to kierowcy chcą się pokazać z mega dobrej strony i wychodzi to naprawdę dobrze.
Kiroshima: Oczywiście, że było interesująco, też walczyłem ze swoim zespołowym kolegą. Wszyscy bardzo chcą pokazać się z jak najlepszej strony i udaje im się. Cieszy mnie to bardzo.
Do zakończenia XII sezonu pozostał tylko wyścig na Torze Kielce. To ostatnie GP w historii ExtremeF1. Jakie uczucia Wam towarzyszą w związku z tym wyścigiem i jakie zastosujecie do niego podejście?
Pandodo: Trzeba podejść do tego wyścigu jak do każdego innego, ale po zakończeniu będzie na pewno smutno, że to już koniec. A nóż widelec uda się znowu wygrać? Kto wie? Ale ja już swoje zrobiłem, fajnie byłoby dojechać w punktach i ukończyć wszystkie wyścigi bieżącego sezonu w punktowanej dziesiątce. Oby to się udało, trzymajcie kciuki.
Norbi: Na pewno to będzie specyficzny wyścig. Mówi się, że nieważne jak człowiek zaczyna ale to jak kończy i idąc tym podejściem, będę chciał zaprezentować się najlepiej jak potrafię i dołożyć swoją cegiełkę do walki o mistrzostwo. Mam nadzieję, że wyścig będzie oscylował w dużą ilość walki, bez przykrych niespodzianek i niech ten sezon oraz sama liga się skończy na wysokim poziomie.
Kiroshima: Ciężko w to uwierzyć, że pewien etap w mojej karierze Sim-Racera się kończy. Jestem praktycznie od początku ligi, przez ten czas poznało się wiele ludzi i dumny jestem z tego, co osiągnęliśmy. Myślę, że zakończenie powinno się dla nas jak najlepiej ułożyć i trzeba pojechać tak, jak każdy wyścig, do którego się przygotowaliśmy od początków ligi, czyli dobrze się bawiąc i przede wszystkim ukończyć w jednym kawałku. Chwała ExtremeF1!
To wszystko z mojej strony, dziękuję za uczestnictwo w konferencji.
Na forum rozpisany został plebiscyt the best of ExtremeF1. Zapraszam serdecznie do głosowania
Kubusa96
15-06-2022 00:17
UWAGA! Konieczne było dodanie nowych torów na ExLM. Są w downloadzie. Terminarz eventu jest na forum
Kubusa96
11-06-2022 23:18
W downloadzie jest dostępny mod na eventy benefisu ligowego rozgrywane na platormie rFactor. Natomiast na forum jest lista zgłoszeniowa na Extrimową Ligę Mistrzów
Kubusa96
08-06-2022 18:04
W downloadzie jest dostępny mod na 1. event naszego ligowego benefisu, rozgrywanego na F1 Challenge
Kubusa96
08-06-2022 18:04
Zapraszam do głosowania w ligowym plebiscycie po sezonie XII, szczegóły w temacie na forum